Jestem teraz w Delhi. Postanowiłem więc skorzystać dziś z okazji i pojechać do Agry, aby zobaczyć słynny Taj Mahal. Kiedy wsiadałem do taksówki, wpadłem na pomysł, żeby zrobić mały test. Na początku rozmawiałem z kierowcą tylko po angielsku. W Agrze dołączył do nas przewodnik, z którym rozmawiałem w ten sam sposób. Efekt był taki, jakiego się spodziewałem. Kierowca nie był zbyt rozmowny. Poza tym trudno było nam się porozumieć, ponieważ jego wymowa pozostawiała wiele do życzenia. Z drugiej strony wydawało się, że przewodnik chce wyrwać ze mnie wszystkie pieniądze. Muszę przyznać, że na początku trasy czułem się trochę nieswojo. Czułem się, jakby ktoś opowiadał mi o miejscu, które odwiedzam, ale najwyraźniej robi to tylko dla pieniędzy!

Jednak w jednym ze sklepów wszystko się zmieniło.

Oto miła niespodzianka! Kiedy dowiedział się, że jestem z Polski, sprzedawca zamienił ze mną kilka zdań po polsku. Rzeczywiście, spodziewałem się, że na popularnych polskich szlakach turystycznych, jak np. w Egipcie, przydrożni sprzedawcy mogą znać kilka zdań w stylu: „Jest taniej niż w Biedronce”. Miłą niespodzianką było jednak spotkanie Hindusa mówiącego po polsku w jakimś podrzędnym sklepie w Agrze. Podobno przez kilka lat mieszkał w Lublinie! Nasza rozmowa zachęciła mnie do negocjowania ceny w języku hindi. Oczywiście dostałem dodatkową obniżkę ceny. Co jednak najważniejsze, mój przewodnik, który był świadkiem naszej rozmowy w języku hindi, całkowicie zmienił swoje podejście. Od tego czasu stałem się jego ulubionym klientem.

Powiedział mi, że dopiero po raz drugi w swojej karierze natknął się na turystę mówiącego w języku hindi!

Poprzedni był Brytyjczyk, który nauczył się języka w Anglii. Po przejściu na hindi mój przewodnik zaczął zachowywać się zupełnie inaczej. Nagle zaczął opowiadać o miejscach, które zwiedzaliśmy z większym zaangażowaniem. Opowiedział mi o swojej rodzinie, a nawet pokazał zdjęcia swojej córki. Oczywiście oprowadził mnie po okolicy i rozmawiał ze mną tylko w hindi, co okazało się znacznie lepsze. Kiedy wcześniej używał angielskiego, trudno było mi cokolwiek zrozumieć. Kiedy przeszedł na hindi, mogłem wyłapywać tylko pojedyncze słowa i wyrażenia. Jednak ogólnie rozumiałem to samo, co wcześniej. Wziąwszy to pod uwagę, wizyta, której towarzyszyła rozmowa w hindi, miała tę zaletę, iż mogłam zaznajomić się z językiem i nauczyć kilku nowych słów. Nauka nowego języka obcego, takiego jak hindi, naprawdę się opłaciła!

Na koniec poprosił jednego z przechodniów o zrobienie nam zdjęcia, ponieważ chciał je opublikować na Facebooku i pochwalić się znajomym, że spotkał w Agrze obcokrajowca mówiącego w hindi.

W drodze powrotnej, czytając książkę Benny’ego Lewisa „Fluent in 3 Months”, natknąłem się na bardzo ciekawe zdanie Williama Butlera Yeatsa: „Nie ma tu obcych; są tylko przyjaciele, których jeszcze nie poznałeś”. Te mądre słowa irlandzkiego poety mają ogromne znaczenie w nauce języków obcych. Rzeczywiście, kiedy próbujemy rozmawiać z ludźmi w ich ojczystym języku, wiele barier znika. Przestajemy być obcy – stajemy się jednymi z nich! Dlatego nauka języków obcych może być bardzo satysfakcjonująca!

Jeśli nie masz pewności, jakiego języka chcesz się nauczyć, możemy pomóc Ci wybrać! Sprawdź stronę z naszymi kursami, aby uzyskać więcej informacji.

Konrad Jerzak vel Dobosz

5 1 głos
Ocena artykułu
Zapisz się
Powiadom o
guest
0 Komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}
>
0
Chcielibyśmy poznać Twoją opinię, skomentuj artykuł.x
()
x